O książce: 1957 / Jestem jednym z najszczęśliwszych byłych obywateli Związku Radzieckiego. W najstraszniejszych latach bolszewizmu siedziałem w z najstraszniejszych cel więziennych i wydostałem się stamtąd z nienaruszoną głową i ramionami, nie tracąc przy tym zmysłów. Musiałem przejść całą koszmarną drogę „wielkiego przenośnika taśmowego” tortur NKWD od biura śledczego do celi śmierci, ale udało mi się uniknąć kuli w tył głowy. No cóż, czyż nie mam szczęścia? Książka ukazała się w 1957 roku w języku rosyjskim nakładem emigracyjnego wydawnictwa „Sower” w Buenos Aires...